Plastelina...
Mój stwórca artysta
bawi się mną
w swych dłoniach kościstych
kształtuje mój los,
ugniata i rzeźbi,
nadaje mu kształt,
coś daje, zabiera,
zabawę w tym ma.
Mój stwórca artysta
bawi się mną
w dłoniach ugniata
me życie, mój los,
nie ważne, że rani,
że sprawia cierpienie,
liczy się dzieło,
tworzenie, natchnienie!
Mój stwórca artysta
los szykuje mi,
me życie zamienia
w szmirę i w kicz,
w twórczym obłędzie
odwala chałturę:
parodię życia,
karykaturę ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.