plaża złota plaża...
refleksja z pobytu na plaży...
nadmorskie uczucia
falami rozbijają się o brzeg
część pozostaje na mieliźnie
słońce namiętnie je rozpala
ty leżysz na plaży
i nie wiesz
czy to już twoje się rozbiły
tylko piasek wrzyna się wszędzie
niby ich pełno leży wokół ciebie
jedna brunetka
druga blondynka
ta biust obfity posiada
tamta znów zgrabne bioderka
są grubsze
są chudsze
co jedna to ładniejsza
och wy dziewczyny
już oczy łzawią od tego patrzenia
/żonie powiadam że to od słońca/
a turnus się kończy
trzeba ze złocistego piasku
zejść wreszcie na ziemię
Komentarze (13)
Przepięknie, lubię takie wiersze, pozdrawiam :)
Ech ... Ty Rysiu
obce kobiety mają tylko wady.
własna żona ma tylko zalety.
niektórzy mówią na mnie - Krowi Ogon. ciekawe
dlaczego?
pozdrawiam :):)
Za Mily, bo w punkt! :))))))
Pozdrawiam, yamCito :)
Nie zapomnij wciągnąć brzucha. ;)
Pozdrawiam serdecznie.
Dobrze, że peel nie był na plaży nudystów. Wtedy nie
dałoby się ukryć wzruszenia ;)
Pozdrawiam
Moje klimaty, uwielbiam plażing ;)
Pozdrawiam urlopowicza :)
ładnie... takie są uroki plaży - czas do domu niech
ktoś inny nacieszy oczy:-)
pozdrawiam
No, taka prawda. Leżąc sobie błogo na plaży dopadają
nas przeróżne myśli na widok tego czy
tamtego.Pozdrawiam
Rozmarzył nam się YamCito, opalał jak przez sito,
dlatego na wskroś piegowaty, oczy za piękno podbito.
Pozdrawiam miłych wakacji.
oderwać oczu nie można, prawda??
ha ha Ryszardzie pomarzyć wolno Pozdrawiam
serdecznie:))
Kiedyś nadchodzi dzień, że trzeba zejść na ziemię :)
Pozdrawiam serdecznie +++