PO CHIŃSKU
Póki
nie umrę
będę się
Tobą żywił
Przegryzał
chlebem
przy musztardzie
się krzywił
Przyprawiał
by wydobyć ten
wspaniały smak
Czekał
na sygnał dźwiękowy
do spożywania
znak
Wysysał soki
bo jakże
są żywotne
Tobie
niepotrzebne
dla mnie
na problemy
zdrowotne
Nie skonsumuję
jednak
do końca
resztki zostawię
Restauratorowi
po chińsku
swe upodobanie
okażę
autor
depechmaniac
Dodano: 2010-02-03 23:22:56
Ten wiersz przeczytano 2291 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.