Po co?
Dzień zachodzi za dzień
noc ku nocy się skłania
zaczyna i kończy się sen
i wszystko co dzień nam zabrania
jest nocą
gdy rzeczy realne
w nierealnym, znajdują się świecie
i wtedy
już nie wiem doprawdy
po co
jest ranek, iskrzy się śnieg
na szybach zakwita kwiecie?
autor
Kryha
Dodano: 2009-02-13 11:43:53
Ten wiersz przeczytano 666 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Często w nocy przenosimy się w świat marzeń tych co
się nie spełniły a już najfajniej jest gdy nas sen
przygarnie...ale ranek i te kwiaty na oknie to troszkę
smutne i dużo mówią...
Dzień nam zabrania tego, czego sobie sami zabronimy...
Dobrze, że to koniec zimy.Wiersz wieloznaczny.
Dear Constantine, opisane przez ciebie anomalie
występują na circa 80 stopniu szerokości geograficznej
- tam się noc z nocą zazębia,że trwa pół roku.Aby na
szybach okiennych mróz nie malował ci "kwiatów"
wystarczy je pokryć warstwą odmrażacza by nie
skraplała się para wodna i realność zostanie
przywrócona. Siemki i narki
Czasem chciałoby się aby sen nigdy się nie skończył,
tym bardziej gdy rzeczywistość ponura.
Tak jak w Twoim wierszu. Wymownie i leciutko.
W naszym życiu często się przeplata sen z jawą,
realność z fantazją. Nos i dzień sa jhakby tego
symbolami. Ranek ukakzuje nadzieję na coś nowego,
innego.
Kwiecie na szybach zakwita dla naszej radości, a ranek
skrząc się milionami śniegowych gwiazdek cieszy nasz
wzrok, głowa do góry więcej optymizmu.