Lena- jej dawne imię młodości
Wiem, że dziś jest tu pięknie,
Wrzosy, sarny, muzyka;
Ale jak będzie tu jutro?
Wiem, że nie gra muzyka,
Sarna utyka...
A wrzosy... więdną.
Nawet nie ma już Ciebie,
Ciebie też nie ma!
Więc pytam: Dlaczego?
Bo stare wielkie drzewa
zasłaniają mym oczom gwiazdy,
a przecież dawniej było ich tak wiele.
Bo dawniej złote pukle,
dziś srebrne i zmarszczki na czole...
I dawniej głaskałam tę sarnę...
A dziś... jem ją na kolację!
I nie poznaję już
dawnej, pięknej, słodkiej Leny...
obrzydzenie do krwi już dawno znikło
już nie mdleję,
już nie płaczę.
Czy ja żyję?
Czy coś znaczę?
Komentarze (2)
Dla mnie bardzo ładny ,zamyśliłam się...
Nie tylko młodość jest piękna. Podoba mi się wiersz.
Jest szczery.