Po co płakać
Nic nie jest złe, co nam się przydarza,
nic się nie dzieje przypadkiem.
Każde zdarzenie ma swego włodarza
- on sam zdarzeniem i świadkiem.
Więc po co płakać nad mlekiem, które się
rozlało?
Rozlało się przecież, bo rozlać się
miało.
Po co utyskiwać nad tym co się stało?
Stało się tylko, co stać się miało...
Mówią: nie ma złego, co by na dobre nie
wyszło,
choć próżno szukać tego wyjścia dróg.
W takiej perspektywie - jasna każda
przyszłość.
Któż rozwiąże równanie?... Bóg?
Więc po co płakać nad morzem, które się
rozlało?
Rozlało się przecież, bo rozlać się
miało.
Po co utyskiwać nad tym co się stało?
Stało się tylko, co stać się miało.
Trudniej niż prąd wyśledzić, co dobiegł do
żarówki,
trudniej niż żywiołowe działanie swego
ciała
rozpoznać przyczyny i trasę wędrówki
ciemności do światła. Nie wiesz jak
to… lecz działa.
Więc po co płakać nad łzą, która się
rozlała?
Rozlała się przecież, bo rozlać się
miała.
Po co utyskiwać nad tym co się stało?
Stało się tylko, co stać się
miało…
Komentarze (17)
bardzo mądre słowa,czas jest nieraz lekiem,czas...co
sie miało stac,sie stało...może to i droga dla
mnie,dobry wiersz
Czy wszystko jest zdeterminowane naszym
przeznaczeniem? Wiele… zbyt wiele, ale nie
wszystko. Mleko nie musi się wylać, bo nic nie dzieje
się przypadkiem.