Po długotrwałej pandemii
Jeśli którąś z kolei wiosną
na nowo świat się zazieleni,
nogi przed siebie nas poniosą.
Forsycja pejzaż rozpromieni.
Zjawi się chęć na odwiedziny,
ale istniała będzie groźba,
że kiedy maski odrzucimy
możemy siebie nie rozpoznać.
Komentarze (54)
To aż tak bardzo się postarzejemy? Więcej kontaktów na
skyie proszę. Pozdrawiam z plusem:)))
Bardzo dziękuję Norbercie za komentarz i życzenia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Po tej pandemii o ile się skończy
może być różnie i poprzecznie i podłużnie.
Świat już dosyć ma człowieka,
za to, że go coraz bardziej niszczy,
jak najszybciej niech zeń ucieka...
Serdecznie pozdrawiam Anno. Z okazji
Dnia Kobiet życzę Ci zdrowia, szczęścia,
pomyślności by radość w sercu i uśmiech na twarzy
miały ochotę codziennie gościć. Miłego dnia :)
Dziękuję Panie Bodku i Ewo za komentarze i uśmiechy.
Dobranoc:)
:)) istnieje takie niebezpieczeństwo.
To będzie jedno z wielu ubocznych efektów tej
"pandemii".
Dobre. :)
Pozdrawiam serdecznie Anno. :)
Dziękuję Marku za poparcie przekazu. Miłego wieczoru:)
Jeszcze ze dwa lata masek i rzeczywiście będzie trudno
wzajemnie się rozpoznać:)
Pozdrawiam.
Marek
Dziękuję Wam Panowie za komentarze i uśmiechy. Miłej
niedzieli:)
Oj oj. Żeby się to nie spełniło :). Dobry wiersz .
Pozdrawiam :)
Witaj Aniu:)
Ja już teraz czasami nie poznaję znajomych:)
Pozdrawiam serdecznie:)
:) aTOMashu: Zmiany msz będą rozliczne, w tym wagowe.
Miłej niedzieli:)
Dziękuję Arku za słowo w temacie. Miłej niedzieli:)
Anno: Miło mi, że zechciałaś skorzystać z tej
czytelniczej sugestii. Pozdrawiam:)
Dziękuję Arku za słowo w temacie. Miłej niedzieli:)
Anno: Miło mi, że zechciałaś skorzystać z tej
czytelniczej sugestii. Pozdrawiam:)
To moze byc prawdy, od siedzenia na lockdownie sredio
+10 klilo na lepka wyjdzie:))))