Po mszy
Ile Matek tak jeszcze świętuje...
Przed nawą kościoła, klęcząc na kolanach
-
Sine dłonie grzeje nad ogarkiem znicza.
Zamotana w frędzlach chusty poszarpanej,
wytarte paciorki różańca odlicza.
Dzieciaki wymarły, o niej Bóg zapomniał
-
Chociaż serce wolniej już się w niej
kołacze.
Gdy puszkę wyciąga, wzrok w posadzce kryje
-
wstydzi się staruszka i bezgłośnie
płacze.
Wierni ze święconką, przemykają chyłkiem
i się z rozgrzeszenia po spowiedzi
cieszą.
Z pustym, szklanym wzrokiem szybko ją
mijają,
bo się na śniadanie Wielkanocne
śpieszą...
Może wam nastrój Świąteczny zaburzę ale jakoś mnie naszło po mszy...
Komentarze (19)
Twój wiersz krzyczy o pomstę do nieba Co to za
sniadanie Wielkanocne kiedy człowiek umiera z bólu w
samotności kuli sie pod pręgierzem ludzkiej
beduszności
:( Bardzo bardzo zabolał i zaorał serce
Pozdrawiam serdecznie i dziekuję ze mogłam go
przeczytać
Bardzo interesujący i z wiarą.
wiersz bardzo wrażliwym sercem napisany. niestety jest
to ta gorsza strona życia, której nie chcemy
dostrzegać. moja "Wielkanoc bezdomnych" jest w
podobnym tonie, więc mamy podobną wrażliwość w sercu.
pozdrawiam :)
Bardzo Panu dziękuję za taki, miły komentarz.
Przeglądam Pana wiersze są moim klimacie i również
pozwolę siebie zagadać. Pozdrawiam.
pięknie i wzruszająco
serdecznie pozdrawiam
tym wierszem poruszyłeś mnie do głębi serducha
nikogo nie powinien spotkać taki straszy los :(
pozdrawiam :)
Witaj,
jeszcze tkwię tu więc spieszę z odpowiedzią;
dziękuję z komentarz, a szczególnie tę 'woń
wigoru'...
Miałam tym razem trochę szczęścia, o jedną minutę
później byłbyś pewnie innego zdania...
Twój wiersz bardzo mi 'podszedł'.
Jest tak diablo realny...
Oj, świętować to my umiemy - już od wieków...
Pozdrowienia i plus dla Ciebie pomimo...
piękny wiersz...
Wzruszajaco i refleksyjnie...
Pozdrawiam i zycze dobrej nocy:)
Poruszający przekaz. Miłego wieczoru:)
Hmm... Bardzo smutny.
Pozdrawiam
"Prośba wzrokiem zaszlocha,
o groszy kilka na teraz."
smutny wiersz :(
dobry przekaz ...smutne to i prawdziwe - nie chcemy
widzieć gdzieś pogubiły się sumienia...
pozdrawiam:-)
Tylko w Panu odnajduje nadzieję.