Pobudka skolatanej duszy.
Otwarles me pociete powieki
Swoja silna dlon odsunales gdzies w dal
Zbudziles mnie ze snu
Glosem duszy falszowales mi same
klamstwa
Zapomnialam, ze istnieja wspaniali
ludzie
Po prostu odeszles.
Nie jestem pepkiem swiata. Nikt nie jest moja wlasnoscia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.