Początek
Zaplanowała, że kiedyś zabierze się do
pisania.
Ołówek ześlizgiwał się po chropawym
papierze,
zostawiając bure ślady.
-Ale co ja właściwie mam pisać?-
pomyślała
zamykając oczy.
Wiedziała, że ma w sobie dość wyobraźni,
by wskrzesić niedosięgłe światy,
by urzeczywistnić na kartkach twory,
które dotąd tylko gnuśniały w kręgu jej
świadomości.
Wzięła do ręki kartkę, na której
nagromadziło się już kilka
niedbale zakrojonych linii,
po czym niespiesznie zaczęła stawiać
pierwsze litery,
słowa, zdania,
które z wolna płynęły spod ołówka
delikatnym, równym
strumieniem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.