Początek drogi
Rzuć to świństwo pod cholerę moja mała,
dziś na pęczki można spotkać taki cud.
Nie pomoże żadna szminka, żaden puder,
niepotrzebny w twoim życiu taki skrót.
Na dorosłość trzeba umieć zapracować,
tu nie chodzi o te nawet kilka zim.
Beczkę soli już zdążyłaś zjeść
powiadasz
i co z tego kiedy nie wiesz nawet z
kim.
Nie bierz więcej tego świństwa moja
mała,
bez tych sztuczek kolorowy mamy świat.
Spójrz w lusterko a przekonasz się
kochana,
tak naprawdę masz zaledwie naście lat.
Komentarze (27)
Dobra refleksja Andrzeju... ale jako mądrzejsze od
kury...
Najmądrzej uczyć się na cudzych błędach, ale
najbardziej kusi - na własnych.
Cenna refleksja dla nie tylko młodych ludzi.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mądra podpowiedź.
Pozdrawiam
Słuszna przestroga.
/niepotrzebny/
Pozdrawiam :)
Miłe złego początki.
Bardzo dobry wiersz. Przesłanie, apel. Dzisiaj używki
są na porządku dziennym, niestety... A ich zażywanie
łączy się, prędzej czy później, z moralnym upadkiem.
Najgorsze, że dla rzesz młodzieży to nic
nadzwyczajnego, czasem wręcz nie branie itd to
dyshonor... :-(...
Pozdrawiam serdecznie.
Dobre przesłanie w wierszu zawarte,
myślę, że ciężko wyjść z nałogów, ale jeśli ktoś się o
to stara, to jest to możliwe.
Pozdrawiam majowo :)
Gdy czytałam utwór przypomniał mi się Marek Grechuta,
gdy śpiewał "Nie dokazuj miła, nie dokazuj..." .
wiersz jest trochę napisany pod tę melodię i łatwo
sobie zaśpiewać. Pozdrawiam@
jak łatwo dać się wciągnąć w bagno,
z którego zazwyczaj nie można później
się wydostać,
życzę dobrej nocy:)
Świetna refleksja i optymistyczna puenta, w sam raz na
dzień dobry, pozdrawiam serdecznie.
Początek bywa piękny i kolorowy, za to koniec straszny
i samotny... Bardzo dobry wiersz z przesłaniem.
Pozdrawiam :)