Pod stopami sadź się ścieli
Pokręcone dziś myśli, może to przyczyna
mrozu
To znowu ja, z moim tobołkiem zawieszonym
na kiju tułacza
w mroźny styczniowy poniedziałek
Nad głową tumany bieli
Pod stopami sadź się ścieli
Z wszystkich stron wiatr mną szarpię
ja podążam ku tobie z uporem uparcie
Nie ma takich dróg których nie sposób
przebyć dla mocno jak ja chcącego
Czeka na mnie to wiem, to czuję w sobie
dziewczyna która jeszcze w pościeli
a ja w drodze
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
To wielka obietnica ta ogrzana pościel i ciepłe
ramiona.Nie ustawaj:)
Dla mnie nie jest to klimat zimny w wierszu, bo jest
nadzieja, która może ogrzać serce będące w drodze,
nawet jeśli idzie w chłodzie z tobołkiem tułacza, lecz
ma cel.
Pozdrawiam serdecznie.
czeka w pościeli, więc jest szansa się rozgrzać.