Podeszczowa
Zamieszał wiatr w głowach przemokniętym
wierzbom
zapłakały rzewnie nad dolą ptaszęcą
płot malwy przytulił choć w koślawych
rękach
wszystkie stare sęki reumatyzmem jęczą
Choiny w girlandach (a do świąt daleko)
w kałuż sieć zapadły nieprzebrane drogi
aż słońce wybuchło uśmiech na nich
łowiąc
i tęczą podchodząc w domu mego progi
Dzień tęsknie zapachniał kwiatem
tuberozy
boso łąką pójdę tego mi nie wzbronisz
gdzie ptak z gniazda wzlata przepłoszonym
ciałem
jeśli mocno pragniesz może mnie dogonisz
W trawie cień przykucnął zagrajmy z nim w
berka
rozewrzyj ramiona by nasycić zmysły
wiatr myśli poplątał jak warkocze
wierzbom
oddechy na ustach zachłannych zawisły
Ptasich kwileń głodna smakować ich
pragnę
z tobą łatwiej rozpleść wierzbową
zawiłość
letnim wstydem spłonę gdy się we mnie
schowasz
łąka nam zazdrości… Podeszczowa miłość
Komentarze (18)
Przesyłam ukłony wszystkim gościom, którzy zechcieli
zatrzymać się przy tym tekście :)
piękna perełka:-)
Witam serdecznie Piękny wiersz i jego przestrzenne
obrazy Miłego wieczoru.
Moje klimaty.
Pozdrawiam
piekny obrazowy wiersz pozdrawiam
Sliczny wiersz, z moca rozmarzenia i pieknych obrazow.
Pozdrawiam.:)
piękna ta podeszczowa miłość, pozdrawiam
Bardzo podoba się.
A i miejsce na tuberozy przypomniało mi:
"Pani pachnie jak tuberozy.
To nastraja i to podnieca
A ja lubię tuman narkozy,
A najbardziej — gdy jest kobieca"
Pozdrawiam
Lirycznie i z fantazją i bardzo ładnie.
Najlepszego Ewula.
Twój wiersz opisywanymi obrazami rozbudza wyobraźnię
czytelnika. Ładnie ujęta miłość:)
Pozdrawiam:)
Piękna liryka i metafory. Gratuluję wiersza.
Serdeczności.
Miłość , och ta miłość
Bardzo sympatycznie miłośc spleciona z przyrodą.
Podoba mi się, fajnie się czyta:)
Każdy by zazdrościł takiej miłości.
Pieknie, ach pieknie :)
Pozdrawiam:)