Podróż po całym świecie LXI
Kolejna odsłona tego cyklu.
"Podróż po całym świecie LXI".
15.03.2021r. poniedziałek 10:33:30
I
We Florencji w Galerii Uffizi widziałem
olej na płótnie z 1603 roku, a na nim
Ofiarowanie Izaaka autorstwa Michelangelo
Merisi da Caravaggio.
Obraz przedstawia to jak Bóg chce
wypróbować lojalność Abrahama, nakazując
złożyć w ofierze swojego syna, ale anioł
powstrzymuje go. A Bóg mówi by nie robił mu
krzywdy, jak wiemy Abraham znalazł baranka
i go ostatecznie ofiarował.
Ta dramatyczna scena z synem była chętnie
przedstawiana przez artystów i w ten sposób
mogli pokazywać skrajne emocje, które
musiałby targać uczestnikami tego
wydarzenia. Na obrazie widzimy scenę, w
której z nieba przyszedł ratunek anioł
chwyta rękę z nożem, a drugą wskazuje na
baranka, który na tym obrazie stoi tuż
obok.
Pozorny spokój,
Ale nie ma przypadków
Dużo wokół się dzieje
Tylko złe jest samouwielbienie.
Pan Bóg wystawia nas na próbę,
Jeżeli w podróży, w naszym życiu
To wszystko przetrwamy
To będziemy zwycięzcami
Jak Abraham lub Hiob.
Wspominać można tak wiele,
Do wspomnień prowadzi
Nie jedna droga.
II
W Krakowie w kolegiacie św. Anny jest olej
na płótnie z ok 1741 roku. Na nim jest
Wizja św. Kazimierza autorstwa Szymona
Czechowicza.
Widzimy na obrazie siedzącą na tronie z
chmur Maryję z Dzieciątkiem. Ukazuje się
młodzieńcowi, który jest ubrany w
gronostajowy płaszcz. Mały Jezus udziela
temu klęczącemu mężczyźnie swego
błogosławieństwa. Owym młodzieńcem jest syn
Kazimierza IV Jagiellończyka i Elżbiety
Bakuszanki.
W momencie, gdy go kanonizowano w 1602 roku
został ogłoszony patronem zarówno Polski
jak i Litwy. Miało to cementować zawartą w
1569 roku w Lublinie unię pomiędzy tymi
dwoma państwami.
Ten święty pozostaje lekko w cieniu
królowej Jadwigi, pierwszej żony swego
dziadka Władysława Jagiełły. On i owa
święta mieli kult do Matki Bożej i zmarli
przed 26 rokiem życia.
Pandemia powinna być czasem do zatrzymania
się
I do przeżywania długich rekolekcji,
I nie narzekania, że znowu pada deszcz.
W mózgu kotłują się dylematy,
A my mamy znów Wielki Post
I nie latajmy bele gdzie,
Lecz jednak nawracajmy się.
Dostajemy kolejną szansę,
Nie zmarnujmy jej
I słuchajmy przekazu Pana boga
Tak jak słucha się muzyki.
III
W Fryzyngii w Niemczech widziałem olej na
płótnie z ok. 1920 roku, znajduje się w
Muzeum Diecezjalnym. Zatytułowany jest Nad
Rzekami Babilonu, a autorem jest Gebhard
Fugel.
Na obrazie widzimy jak grupa zrozpaczonych
ludzi gromadzi się nad brzegami rzeki.
Żaden promień nadziei nie rozświetla ich
twarzy. Tuż obok nich leżą porzucone
harfy.
Obraz ten jest ilustracją fragmentu psalmu
137 (136).
Psalm ten opowiada o tym, że Żydów zażądano
dla rozrywki mieszkańców Babilonu by
zaśpiewali radosną pieść na cześć Boga.
Na obrazie widać, że prawie wszyscy Żydzi
mają zwieszone głowy. Tylko jeden, który
znajduje się w centrum kompozycji ma twarz
zwróconą ku niebu i jednocześnie podnosi
prawą rękę, a na nią pada promień słońca.
Może i nam nie będzie nastroju,
Może z powodu pandemii
By odbywać kolejne podróże,
Może nie będzie ku temu możliwości.
A jeszcze w momencie,
Gdy ostatnie westchnienie z siebie
wydamy
Ktoś poprosi, a może i zażąda jakieś
radości.
Taki zwariowany czas
I skołatana dusza musi się z tym wszystkim
uporać.
Zaufajmy i zwróćmy się ku Niebo,
Bo bez wątpienia warto.
Miło, że jesteście :)
Komentarze (2)
Pozdrawiam serdecznie ...
Ja bym do dzisiejszych czasów wybrał inne obrazy. Np.
Muzeum Królewskie w Brukseli, Jacques-Louis David
"Śmierć Marata". Obraz pokazuje Marata
zasztyletowanego przez Charlotte Corday w wannie. Daje
on nam nadzieję, że rządzący, który nadużywa swej
władzy i sprawuje ją nie w interesie rządzonych
zostanie w końcu ukarany.