Z podziękowaniem za żniwa
Na polach łany zbóż i pszenicy
złotem i srebrem malowane
kłosem dorodnym napęczniałym
falują wiatrem kołysane
Ziarna brzemienne i dojrzałe
zaczątek życia w sobie mają
cierpliwe gotowe ofiary
od rana żniwiarza czekają
Bóg je podlewał łzami deszczu
ogrzewał ciepłem słońca promieni
by żadem człowiek nie był głodny
a ziarnem dzielił się z innymi
Pachnącym chlebem są nagrodą
za ciężką pracę i znojny trud
dzisiaj złożone na ołtarzu
w podzięce za przemiany cud
Komentarze (2)
Dla poprawienia rytmu proponuię:
Ziarno brzemienne i dojrzałe,.........
Są już gotowe do ofiary,..........
Słonce w nich kryło swe promienie,....
Jak z powyższego wynika wiersz mi się podobał.
Bóg je podlewał łzami deszczu a dziś w podziekowaniu
na ołtarzu - Reniu pięknie- wprost pięknie. Bardzo mi
się podoba i treść / z metaforami/ i forma.
Super !!!
Wielkie brawa.