POGRANICZE...
śniegi topnieją na gór szczytach
echem odbite tchnienie zimy
wiosenne kwiaty słońce wita
na niebie ptak szybuje niemy
białe czapeczki śmieszne portki
jadą druzowie na osiołkach
gajem oliwnym przez dolinę
gdzie pełna kóz zielona łąka
tylko jaskinie wieją grozą
są tajemnicą pogranicza
wszyscy to wiedzą ale milczą
kiedyś wybuchnie krzykiem cisza
ze łzami spłynie lament matek
bóg wojny znowu będzie tańczył
a małe dzieci przestraszone
przytulą kwiaty pomarańczy...
Naqoura 25.03.2008 r.
Komentarze (22)
Orginalnie piszesz, szczegolnie ostatnia zwrotka i te
kwiaty pomaranczy przemawiaja do mnie.
wiersz piękny ..smutny..lecz po mistrzowsku napisany..
rozpacz...strach i piękno...wszystko tak naturalne a
zarazem...przejmujące grozą...
dobry wiersz nakłania do refleksji...
Bardzo piękny wiersz,pełen refleksji i protestu
przeciwko wojnie. Zręcznie namalowany słowem obraz
wiosny.Wiersz warty oddania głosu....+
Zaczyna się sielnakowo, ale szybko nas sprowadzasz na
ziemię - tak, dla nas to piękne wiosny, całym
zmartwieniem tylko 'sercowe' rozterki często ale ...
nie dla każdego wiosna tak samo beztroska będzie
wiosna sie budzi, zima odchodzi- wszystko ładnie i
pięknie sie kreci Przyroda reguluje sama błyski piekna
. Wojna zabiera uśmiech dnia, dzieciństwo, burzy
porzadek flory
Barwnie opisałeś sytuację,wszystko byłoby dobrze,
gdyby nie wojna.Dobrze,że natura chociaż się nie
buntuje :))