Pogrzeb
Obudził ją ten wstrętny, duszący zapach
z daleka jakiś szmer, zciszone głosy,
tu chyba sen, bo usypiała w swoim
pokoju.
Próbuje przewrócić się, czuje blokadę
ciała
bezwład wszystkich kończyn i ogromna
niemoc.
Słyszy kroki, jakby był tu tłum ludzi,
otwiera oczy, wokoło piękne obrazy i
witraże
przerażona zastanawia sie gdzie znalazła
się,
widzi nachylające i zmieniające się
postacie,
próbuje wstać, głośno wymawia kilka słów,
nikt z obecnych nie zwraca uwagi,
ignorują.
Krzyczy coraz głośniej, wydobywa straszny
jęk.
Przestańcie, przecież ja tu jestem, co
robicie,
poczuła ciepłe krople łez spływające po
policzkach,
proszę zabierzcie mnie, to tylko okropny
sen,
znajome twarze szepczą żegnaj na zawsze i
odchodzą.
Przecież ja żyje, czuje, słyszę, podnieście
mnie,
mamo, tato, przepraszam, nie karajcie
już.
Nagle ogarnia przerażająca ciemność i
strach,
jakieś poruszenie, może w końcu ktoś
usłyszał.
Gdzie mnie zabieracie, stójcie, otwórzcie
ten głaz
dlaczego tak okrutnie doświadczacie, boję
się.
Coś trzęsie, słyszy śpiew i płacz, silnika
ciężki ryk,
w końcu cisza, wszystko stoi, unoszą ją.
To już koniec tej głupiej zabawy, ucieszyła
się,
ktoś przemawia, przemijanie, proch,
spotkanie z ojcem,
gdzieś wybucha ciężki płacz, znajomy
dźwięk
i ponownie cisza, kilka kropel uderza o
pudła wierzch
spuszczają w dół, kołyszą, ale ona nie chce
spać
krzyczy, prosi, nikt nie słucha, pomocy nie
udzieli,
trzask, z każdej strony wieje chłodem,
samotności łza.
Co chwilę spływa ciężki grad, mokrą ziemią
bombardowanie,
pogrzebana żywcem, sama sobie w trumnie
pozostawiona.
Komentarze (49)
Mroczny, ale szczery, miło pozdrawiam
zatrzymałaś w tych mrokach, z pogranicza jawy i snu...
pozdrawiam
Nie jestem w stanie tego
przeczytać,wybacz...pozdrawiam :)
dramatyczne ...straszne aż poczułam ciarki .....
pozdrawiam :-)
W trzecim wersie powinno chyba być "zasypiała".
Pozdrawiam ciepło ;-)))
a ja znam takie fakty, to naprawdę straszne.
przejmujące dość
Makabryczne, poruszajace...
bardzo realnie oddana mroczna atmosfera śmierci a
co dalej jest-droga z tęczy,cudowna jasność,może to
opiszesz też w tak wspaniały sposób z wyobraźnią.
A ja to czytam jako przenośnię i bunt przejścia do
drugiego świata.
Może się mylę.
Wiersz skłania do zadumy.
Pozdrawiam :)
mroczne chwile i smutek pomilczę
pozdrawiam
Adaśka masz racje jest tu glebszy przekaz...
Coś w rodzaju horroru - dla mnie ważny jest przekaz
jakiejś treści a mniej forma - w twoim należałoby się
zastanowić dlaczego to rodzice chowają dziecko, co
doprowadziło do tego zdarzenia
Mroczny, ale prawdziwy, miło pozdrawiam