Pokochała letnie wieczory...
Dla przyjaciółki M. :*
Siedzą przytuleni nad wodą
Tak bardzo zajęci sobą...
Uśmiech nie znika mu z twarzy
A ona... siedzi i marzy
Nagle on bierze jej dłonie
Księżyc w jeziorze tonie...
Zaskakuje ją tym słowem
Odwraca w pośpiechu głowę
Czemu wtedy nie odpowiedziała
Przecież się nie wahała.
Już nigdy.
To wszystko już odeszło
Jednak czy im przeszło?
A może się kiedyś spotkają
Na moment zatrzymają...
Przypomną sobie to chwile
Wspomnień jest przecież tyle
Powrócą myślami do lata
Jednak zmieniła się data...
To tylko jej wspomnienia
Czas ich nie pozmienia
Już nigdy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.