Pokochałem mgłę
Jak mam Cię utulić
Skoro
Ciepło dłoni moich
Odpycha ode mnie
Zwiewna Twą postać
Mgiełko pozwól…
Otaczasz mnie, widzę
Ale gdzie jesteś
Pozwól poczuć siebie
Skazujesz mnie na zimno
Gdyż słońcem być nie mogę
Każde słońce zabiera
Twoje bycie przy mnie
Topiąc moje marzenia
Rozwiewając mgłę
autor
Artur70
Dodano: 2010-09-19 00:10:00
Ten wiersz przeczytano 549 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Każdy z nas coś w życiu kocha Trzeba przyznać że
przyroda posiada wiele piękna które wywołuję w nas
zachwyt
W wierszu mgła stanowi główny sens tego piękna
Moim zdaniem nie potrzebny jest wers "Każde słońce
zabiera" bo przecież słońce jest jedno albo można
pozostawić wers bez słowa każde
To moje odczucie Autor decyduje o treści wiersza
wiersz zwiewny jak mgła:) popraw zwiewnĄ:) pozdrawiam
podoba mi się ta ulotna miłość...
Faktycznie..ciepło rozwiewa mgłę..Ktoś o nicku Mgiełka
:)? Dlatego zaimki duże? Wolałbym z małej litery..i
przy "słońcu" trochę się pogubiłeś..dwa obok
siebie..Poszukaj innego słowa..bo tekst staje się
niejasny "Skazujesz mnie na zimno..Gdyż słońcem być
nie mogę..Każde słońce zabiera..Twoje bycie przy
mnie.." M.
pokochać mgłę...ciekawie...dziewczyna jak mgła,
ulotna, nieuchwytna i pragnienie, by choć przez chwile
ją poczuć, jej bliskość...
ładna metafora :-)
Piekny obraz kochania, z przyjemnościa przeczytałam
przed snem :) - pozdrawiam