Pokój
(Minął dzień)
Jak cudownie
gdy rano mnie budzi
zuchwałych wróbli
świergot na skwerze
ulice pełne zwyczajnych ludzi
radosny dzieciak
mknie na rowerze.
Południe miasta.
Przez szum w autobusie
dźwięk dzwonów dawne przywołał lęki.
Przytulam mocno
do serca wnusię.
To Anioł Pański.
Uff ! Bogu dzięki!
Obok za ścianą
skaczą do góry
i budzą niebo uśpione w mroku
ogniste strzały
znad klawiatury.
Błogosławiony
niech będzie pokój!!!
Komentarze (46)
To o czym mówisz jest ważne.
Pozdrawiam :)