Pokolenie beznadziei
Nie chce litości! Niech przyjdzie śmierć! Będę potępiona, ale wolna...
Obciążeni bezlitosnym grzechem
Z widniejącym sztucznym usmiechem
Zagubieni w świecie chorób i wojen
Wyśmiewamy czas zwany pokojem
Osaczeni przez kult dążenia do śmierci
Wszystko co dobre wyblakło w pamięci
Opętani ideą piękna doskonałego
Dążymy do ukojenia fizycznego
Be zahamowań, bez wiary, bez miłości
Wypełniamy ziemię pogrążoną w podłości
Pokolenie ludzi w beznadziei żyjących
...nie dziwi cię już co raz więcej zniczy
płonących?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.