pokręcone
Nasłuchuj to szeptem wypowiadane
co wieczór pacierze na zimnych kafelkach
nieszczelne zwierzenia niewinnej istoty
gotowej bez żalu zarzynać baranka
Jak świnie z trzeciego piętra
autor
anna M
Dodano: 2010-07-15 01:50:37
Ten wiersz przeczytano 777 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.