pokusa banału
Miałam nie wciskać klawisza "banał"
miałam nie sycić się romantyzmem
lecz pozwól, piękna opisać
mikroskopijnie wielki wszechświat
wypełniony dynamizmem.
Zezwól, piękna
na szczyptę słodkości
szczypiącej
boskości a przewidywalności
bo wtapiam się w topie
blasku czerni tonąc
przyjemnym piekło/niebem
w ustach płonąc.
Zezwól, piękna na
szczyptę komizmu
gdy konwersacją niemą
uśmiechem bez patetyzmu.
Zezwól, piękna na
puszczenie spacji
co spoczywa między dotykami
naszej miłości racji
Dla O.D.
Komentarze (2)
Wiersz rozbudza wyobraźnię:) Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Gabrielo, to inny niż zwykle wiersz i to mnie cieszy
:-) Podziw dla Twojej wyobraźni, ale rymy trochę
wiersz spłyciły. Pozdrawiam jak zawsze :-)