pół żartem czy całkiem serio
(pół żartem)
w gardle piecze zgaga
czasem boli głowa
lecz ja się nie skarżę
światu całemu
że strzyka w kolanie
że spadła mi waga
na chorą nogę
(całkiem serio)
gdy jego parkinson
może rak zżera
zaraz się wścieka
jak jasna cholera
przez to żołnierzy
na front wysyła
gdy on się cieszy
zgrzyta rodzina
nienawiść zbiera
się na dnie w sercach
nie on jest winien
lecz brat morderca(?)
"trzeba ich wybić
sami faszyści"
tak w głowach mącą
propagandziści
giną przez niego
ludzie niewinni
Charon na Styksie
hrywny już liczy
dusze morderców
stoją w kolejce
na liście szatana
nie ma już miejsca
,
,
,
zębami zgrzytam
żółć mi się wylewa
gdy na zachodzie
się z nim cackają
przyjdzie czas taki
że ich powiesi...
na sznurze
który mu sprzedali*
* parafraza słów Lenina
autor:Teresa Mazur
Babcia Tereska
Komentarze (45)
'1' wywołuje uśmiech :)
'2' mocny i prawdziwy przekaz.. zastanawiam się jak
długo jeszcze będziemy na to wszystko patrzeć.
Pozdrawiam.
Dobry wiersz, a ta ironia niestety wcale niewesoła i
dużo w niej prawdy, niestety, cóż, niektórzy sami bat
kręcą i nadal chcą go sobie kręcić, twierdzą, że
sankcje są be,
że dostawa dla broniącego się kraju jest be, zatem
wychodzi na to, że najlepiej, by suwerenny kraj się
nie bronił i został republiką, albo, żeby się bardziej
wykrwawił, bez broni, takie to teorie niektórzy
"mędrcy, pełni empatii" głoszą, a jak im powiesz inne
zdanie, to twierdzą, że jesteś emocjonalna, no bo jak
można mieć emocje, gdy giną bezbronni ludzie?
Gdy możliwe, że nie skończy się ta wojna na Ukrainie,
a nawet nie ma gwarancji na to, czy nie będzie
zaczątkiem III wojny światowej, ale jak można się
emocjonować, gdy za naszą ścianą mordują ludność
cywilną?
Czasem ręce opadają, Teresko...
Pozdrawiam Cię serdecznie, z podobaniem dla smutnego
przekazu.
Dziękuję wszystkim czytelnikom, a szczególnie tym,
którzy poświęcają swój cenny czas na komentowanie.
Miłego popołudnia
smutno mi bardzo, nie potrafię komentować...
smutno mi bardzo, nie potrafię komentować...
Dobry, wymowny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
mocny w swojej wymowie, ale bardzo prawdziwy na
dzisiejszą sytuację.
Podoba mi się o tym sznurze. :)
Ja nie zgrzytam zębami, ale nóż mi się w kieszeni
otwiera...:)
Pozdrawiam Teresko :)
aktualne i ciekawie podane tematy...pozdrawiam
Dosyć już tego draństwa i bestialstwa pora na
opamiętanie. Pozdrawiam cieplutko z podobaniem:)
Teresko każde słowo ma dużo prawdy. Można się
uśmiechnąć, lecz końcówka to prawda która dziwnie nie
dociera do sąsiadów. Pozdrawiam serdecznie, miłego
dnia życzę.
Temat bardzo aktualny a jednocześnie bardzo bolesny
że świat jest uśpiony i a jak sie obudzi to będzie za
późno.
Za Kri - pierwsza część z uśmiechem, druga już mocna,
dobitna i ten sznur...
Oby nastąpiło opamiętanie w tym szaleństwie.
Pozdrawiam Tereniu
Pół żartem wywołuje uśmiech,
całkiem serio- sznur w przenośni jest bardzo
prawdopodobny, beztroski świat nadal nie dostrzega
powagi sytuacji, pochłonięty luzackim życiem,
świetny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)