POLEMIKA
Liczę, że to się kiedyś zmieni.
Tak nam się dziwnie obecnie stało,
że draństwo na ołtarz nam się wdrapało.
Zamiast porzucić je w stercie farfuru
wznosimy mu ołtarze z czystego marmuru.
W mym życiu nie raz już tak się stało,
że kilku złodziei mnie zac(z)umowało.
Jak już po latach sprawy przegrali
to w końcu mnie odc(z)umowali.
Dlatego publicznie się dziś odważę
taką dać podpowiedź moi adwersarze.
Nie trwajcie w modnym dziś zaślepieniu
i nazywajcie rzeczy po imieniu.
Julce 56,i tym wszystkim co nie gorzej niż ja znają los emigranta.
autor
pomidor
Dodano: 2009-02-16 09:16:40
Ten wiersz przeczytano 532 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
No z przykrością tu powiem, stety, stety, masz
rację. I dobrze, że o tym piszesz, uważam , że
poezji rola nie tylko piać hymny o miłości ale
krzyczeć głośno o tym co nas złości.
Piękna dedykacja. Kochać powinien człowiek człowieka,
niestety. dzisiaj
na emigracji brat na brata musi uważać, by ten nie
"pomógł" mu w życiu. a wszystkiemu winna zazdrość.
"kilu " - wkradła się literówka.
Na ołtarz wprowadzono demokrację, by tuczyć
złodziejską, napływową nację.