w półświetle świec
Moim rodzicom... 22 lata po śmierci mamy , tato dołączył do niej. Dawno mnie tu nie było -wieki całe,może już nie potrafię pisać ..
Twój szept otula moje sny tato
Pozostała cicha niewiadoma
i życia nurt nie płynie już
Wspólne sny w jednym grobie
Zrozumiałam od wewnątrz samotność
Widzę was w każdym szczególe
Choć czas przerwał jedyną nić
Szukam sensu i błądzę to takie trudne
Ślady waszych stóp odczułam kolejny raz
Powroty zawsze bolały namacalnie
Dziś w jednym miejscu serca dwa
Połączyła gruda ziemi jak początek
„Arka” krzyczała nad grobem
zagrana
Róża czerwona przytuliła się do was
I już na dobre bo zło odeszło
Jak Anioł stróż jesteście koło mnie
M. Wityńska
25.10.2010
Busko-Zdrój
Komentarze (7)
Bardzo wzruszył mnie twój wiersz współczuje poczułem i
ja przed tygodniem ten zimny dotyk śmierci po utracie
ojca...łącze sie z toba w bólu...
"Dziś w jednym miejscu serca dwa"zazdroszczę im...
choć się nie znamy, witam po nieobecności:)
" Anioły spać się kładą wcześniej, bo słońce szybciej
dla nich gaśnie... Życie choć mówią , że trwa
wiecznie, cisza zabiera je na zawsze..."
Smutny wiersz. Pięknie opisałaś to przykre wydarzenie.
Dalej nie napiszę nic, pozostaję w milczeniu.
Pozdrawiam.
Śmutno, naturalnie. Współlczuję. Z przyjemnością
poczytam, więc pisz . Pozdrawiam.
Piękny wiersz, choć tak smutny wiele w nim ciepła.
Wyrazy współczucia.
"Wspólne sny w jednym grobie" piękny wiersz na
pożegnanie, serdecznie współczuję.