Polubic tesknote
w pokoju ktorym piszesz
musi byc smutno i ciemno
a jakbys tak (moze)
zdjela firanki otworzyla okno
zeby przyblizyc zapach lasu
i jego perfum (?)
wspomnienie-wiem
moze zabolec oddech na chwile
cialo wic sie bedzie i goic
zwilgotnieja oczy
lecz potem wypelnisz sie
cala dzwiekiem polubisz
tesknote...
Komentarze (4)
Piekny Bogieńko
i ja polubiłam swoją tęsknotę, chociaż boli czasem do
utraty oddechu.... kolejny twój piękny wiersz
Chyba nastąpiła jakaś pomyłka, bo żaden ze mnie Boguś.
piekny wiersz,lekkim piorem napisany,lubie taka
swobode a styl?uwielbiam wlasnie taki,nic w sobie nie
zmieniaj...:)