Pomóż mi, to przez Ciebie...
4:someone
Zraniona, zrozpaczona, samotna,
moja dusza wciąż płacze, lecz łez nie
okazuje
na twarzy plastikowy uśmiech, udawana
radość,
ale nikt nie wie jak może być, jak
jest...
Zamknąłeś moje serce na zawsze
Już nikt go nie otworzy
Miłość Twoja jest tak zimna,
Przez nią stałam się zupełnie inna
Jestem pusta w środku, bez emocji, bez
uczucia, bez życia, bez Ciebie...
Czy umiesz mi jeszcze pomóc? Czy ja umiem
przyjąć tę pomoc??
Wiem, że nie ukazywałam uczucia tak jak
tego chciałeś...
Wiem, że nie kochałam Cię tak jak tego
chciałeś...
Ale jeżeli Twoja miłość nie umarła
To pomóż mi, przywróć mnie do życia.
Miełeś wszystko i wiedziałeś, że jestem,
ale Ty nic nie dawałeś wzamian
A teraz jeszcze odebrałeś mi siebie
samą...
Przez ten czas, który bylismy razem ja
byłam samotna, umierająca...
ten ból był prawdziwy, tak jak moja miłość,
tak jak mój koniec...
Nie umiem żyć bez Ciebie, potrzebuje Cie do
przetrwania w tym zimnym świecie... Spójrz
raz jeszcze w moje oczy i zobacz co krzyczy
moje serce: PRZEPRASZAM, nie chciałam Cie
skrzywdzić, ale Ty zrobiłeś to pierwszy.
Czy pomożesz mi?? Powiedz czego chcesz
wzamian!
Jestem tylko zwykłą dziewczyną marzącą o
odrobinie Twojego uczucia..
Ja będę wierzyć zawsze, że te chwile
powrócą...
bardzo tesknię za tą miłością, ale wiem , że ona jest zła...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.