Pomyłka
Myślałam że jesteś taki jak ja,
że szerzej otwierasz oczy.
Myślałam że nie wierzysz w słowa
a w serce i łzy co padają z oczu.
Myślałam że chwytasz za serce,
za wyciągnięte ręce.
Zmyliłam jednak swój trop.
To nie ty,
choć łączą nas więzy krwi.
Miałeś być brat
a jesteś zwykły chwat.
Wolny i dziki jesteś tylko w duszy,
oczami widzisz tyle co inni.
Nie pytasz bo nie znasz,
nie znasz bo nie pytasz.
A prawdę powiedzą ci kiedyś tylko
zmarli.
28.10.A.D.2008
Edyta Maculewicz – Staszewska
Komentarze (1)
tak wiele pretensji w zyciu mamy do przyjaciol ale czy
w tych zwiazkach sami czasami nie jestesmy winni konca
tych wiezow:)
ladny wiersz plus+