Popatrz w oczy…
Nie płacze, nie marszczy brwi nawet,
nie strzela palcami ze złości.
Ma duszę z jedwabiu- aksamit!
I żyje w krainie miłości.
Swe myśli rozplata codziennie
ubiera w przeróżne marzenia.
Wybiega na łąki i śpiewnie
je w baśnie i mity przemienia
Jej myśli ulecą w przestworza,
tam miłość tak pachnie rumiankiem…
wciąż szuka pośród łanów zboża,
w śpiewie ptaków z każdym porankiem.
Spójrz w jej oczy błękitem rozlane,
w głębię duszy czasami przypadkiem
i tak pomyśl, czy jesteś jej panem
czy tylko… jak broszka dodatkiem?
Nie stój w oknie, jak błądzi samotnie
Jak roznosi aromat w obłokach…
Okryj płaszczem...jak pada…bo
zmoknie
Wtedy dojrzysz w jej oczach, że kocha..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.