Pora wzrostu
Możesz wejść w fazę wiosennego wzrostu
policzki w pomarańczowym pasmie światła
na powiekach cień z olchowego pyłu
wargi podkreślone różowym świtem
szyja kusząca perfumami z wysokich traw
Polany oplotą strużki włosów
mocne jak zmartwychwstałe gałęzie
mężczyźni na wzór półdzikich kocurów
wyprężą wyszczerbione kręgosłupy
będą kaleczyć figury godowe
a moje płuca wciąż będą obrabiać śnieg
autor
valanthil
Dodano: 2022-04-03 17:18:15
Ten wiersz przeczytano 1158 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Nie wiem, czy mozna "nakladac anturaz"- moze raczej "
przyjmowac", "obierac/wybierac" itp
Piza tym "perfuma" hm... l.p.?
Pomijajac to- wiersz bdb.
Pozdrawiam
Kolejny świetny wiersz, jak dla mnie z goryczką w tle,
bo puenta ze śniegiem nie jest, msz, wesoła, ale każdy
śnieg można stopić, msz...
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia życzę, Krzyśku.