Poranny spacer
Kochani wróciłam...dziś proza, jutro będę komentować. Serdeczności wszystkim :)
Nad ranem atramentowa czerń rozrzedziła
się,
stając się grafitową szarością. Wyraźnie
widać już było jasną połać pola z zarysem
drogi. W górze rozpościerała się przestrzeń
nieba, które było jeszcze ciemno fioletowe
i szare, gdy szła w kierunku lasu.
Wszystko jakby zastygłe, znieruchomiałe.
Ptaki jeszcze spały, cały krajobraz
uśpiony.
Pod stopami orzeźwiający chłód zwilżony
rosą traw. Z każdą chwilą zieleń
przybierała coraz bardziej jaskrawy
odcień.
Pierwsze promienie słońca, powoli
wdzierając się zza wierzchołków drzew,
budziło wszystko wokół. Chmury barwiły się
na żółto, by po chwili nabrać koloru
pomarańczy i czerwieni. Promienie otuliły
łany zboża, nadając im złoty połysk.
Cały świat błyszczał, zaśpiewały ptaki
trzepocząc skrzydłami w porannej toalecie.
Szła zamyślona, mając uczucie, że jej
smutek i żal to najbardziej samotna droga
na świecie.
Przechodząc koło rozłożystego dębu o
potężnym grubym pniu, zauważyła, tuż obok
ścieżki leżące w trawie nienaruszone jajo
drozda. W niewielkim stawie
zaskrzeczały żaby. Przykucnięta w trawie
ropucha jakby zastanawiała się nad czymś,
po czym jednym susem wskoczyła do wody.
Wysokie drzewa jakby tuliły się do siebie,
a ich korony tworzyły coś w rodzaju
parasola.
Pod nimi na omszałym pniu, lgnęły zuchwale
pomarańczowe grzybki na zgrabnych
nóżkach.
Przysiadła na miękkim mchu i odpłynęła
gdzieś, gdzie jest błogi spokój. Gdzieś,
gdzie w końcu musiała usłyszeć siebie,
gdzieś na moście pod którym przepłynęła
rzeka czasu.
Cdn.
Tessa50
Miłość- gra we dwoje, w której oboje mogą
wygrać.
Eva Gabor
https://www.youtube.com/watch?v=5MglqfRJ9Mg
Komentarze (26)
Może do słów Evy Gabor pasować będzie ta nutka?
https://youtu.be/cQ_rLQ6zXb8?si=7jnLlKl-1r88cQJ8
Samych uroczych dni Tobie życzę :)
Prześliczne i niepowtarzalne są Twoje opisy Tesso...
Pięknie malujesz wierszem obrazy pełne subtelnych
tonów. Umieszczasz w nich człowieka wraz z całą
głębią jego uczuć.
Widać u Ciebie piękno leśnego poranka rozświetlonego
promieniami słońca, łany zbóż...
Pośród przyjaznego otoczenia drzew trzeba odpocząć.
Czerpać moc życiodajnych sił leśnej przyrody...
Serdecznie Ciebie pozdrawiam :)
Ola
Poranny spacer.... jak po play rano
spokój błoga cisza zrelaksowanie od zgiełku
codzienności ładny wiersz pozdrawiam
Usłyszeć siebie,to jest droga do rozpoznania czasu,do
zrozumienia tego, ze my w każdej sytuacji jesteśmy
ważni dla świata i on na nas czeka. Dobrze, że się
zatrzymała, mogłaby się zbytnio pogrążyć w smutku, a
jeszcze gorzej, że świat o niej zapomniał...
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
...
świt
otworzył myśli
nie było tam
jego
...
on
się obudził
szuka jej
w myślach
...
nie
odnajdą się
wpatrzeni
w siebie
trzeba...
...
Przecudowny ten poranny spacer :)
Jak to u Ciebie - wspaniałe obrazowanie.
Z największą przyjemnością, jak zawsze.
Pozdrawiam ciepło, Teresko :)
A kiedy nad rankiem spojrzałam w niebo
dostrzegłam piękno dnia wschodzącego
Pozdrawiam cieplutko, Teresko.
Bardzo sugestywnie i pięknie
Twoje opowiadania są jak bajka.
Mają klimat, że... ach.
Pozdrawiam cieplutko, Teresko.:)
Urocze te Twoje widoki i na ich tle historie.
Pozdrawiam
szłam krok w krok za Tobą i podziwiałam widoki.
Czarujesz słowem Tereniu :)
Pozdrawiam