4 pory roku
Wiatr jak wiatr być,
Burzą gdy burzą być muszę,
Ciepłym promykiem słońca w jesienny,
W jesienny zimny, deszczowy dzień.
Zima biała, jasna, przejrzysta,
Chłodna na całe narzekanie,
Zimna na złości, na przykrości,
Lecz bez niej nie byłoby wiosny.
Wiosna nagła, żywa, piękna
Rozbrzmiewa by pozornie zgasnąć,
Lecz w głębi duszy ciągle rozkwita,
W końcu pokazuje, że lato powinno już
przyjść.
Lato ahh lato cudowne, mocne, ciepłe,
Wtedy matka natura pokazuje, co potrafi,
Żyć się chce, gdy masz z kim je dzielić.
Kto przecież nie chce go dzielić?
Komentarze (5)
wiosna trwa ciągle i uczucie wcale nie słabnie, ale
codziennosc je ukrywa, aby w szczegolnych momentach
rozkwitlo...
bardzo dobry wiersz, ciekawe metafory.
wiosna trwa ciągle i uczucie wcale nie słabnie, ale
codziennosc je ukrywa, aby w szczegolnych momentach
rozkwitlo...
bardzo dobry wiersz, ciekawe metafory.
nie przejmującego się*
interpretacja wolna aczkolwiek chodzi o przenośnie
wiatru wolnego swobodnego niczym niezobowiązanego nie
przejmującymym się itd itd
Czy pierwszy wers jest poprawnie zbudowany?
"Wiatr jak wiatr być,"
Czy tu chodzi o taki przekaz:
""Jestem wiatr - jeśli wiatrem mam być""
Wrócę tu jeszcze by zobaczyć co z tym zrobisz, bo ja
bym poprawiła.