Pośrodku
Widzę wąziutką dróżkę
pomiędzy chcę, a mogę,
uwiła się samiuśka
pośród lękliwych trwożeń.
Uwiła się biednieńka
bo tak ją dal skusiła.
daj spokój, nie ma sensu,
mówiłam? nie mówiłam.
I wbrew, na poprzek losu
w coraz piękniejszych pąkach,
po brzegach zakwitała
zrumieniem doń rozłąka.
Wreszcie w ognistą czerwień
na cudno się przybrała,
choć stopę raz postawić.
myślałam? nie myślałam.
Chciałam ci ją pokazać
kiedy tak w kwiatach stała.
masz siłę zamknąć oczy
wiedziałam? nie wiedziałam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.