Pośrodku ciszy
Pośrodku ciszy
Gdzie krzykiem nasze szepty
Pośrodku ciszy niezmąconej
Odnalazłem spokój
U stóp morza
Którego fale trwają nieprzerwanie
U stóp morza niewzruszonego
Odnalazłem siłę
Pod drzewem bujnym
Gdzie siedząc świat mnie wołał
Pod drzewem bujnym co kwitnie
Odnalazłem sny
Pod niebem letnim
Które minęło a błyszczy nadal
Pod niebem letnim nocą
Odnalazłem nadzieję
W ramionach Twoich
Śmiejąc się w ramionach Twoich
W ramionach Twoich tonąc
Odnalazłem szczęście
W ustach Twoich
Całując usta Twoje mocno
W ustach Twoich słodkich
Odnalazłem spełnienie
W oczach Twoich
Patrząc na siebie w oczach Twoich
W oczach Twoich nieskończonych
Odnalazłem siebie
W uśmiechu Twoim
Widząc łezkę w uśmiechu Twoim
W uśmiechu Twoim do mnie..
Odnalazłem miłość
Komentarze (1)
Bogini Wenus w piany wynurza
Czarnych parasol rozwianych włosów
Zakrywa piersi i w dłoniach róża
Bo ją dostrzegłeś wśród czarnych splotów
Wśród resztek kropli niemego piękna
Aby powietrze zabrzmiało szczęściem