Postanowienie grzesznika
Dziś postanowiłam zapomnieć o Tobie
Spotkać się z przyjaciółmi
Napić się, nie myśleć
Tak było dobrze
Najpierw wino do szklanek się lało
Potem likier
A na końcu wódka czysta
Do domu wracałam od prawej do lewej
Coś śpiewałam
Coś pod nosem klęłam
Wciąż Cię obwiniałam
Za co?
Tak naprawdę do teraz tego nie wiem
Ciało się kołysze
Wzrok podwójny
Język coś plecie
A nikt nic nie rozumie
Podobno pije się po to by nie myśleć, by
zapomnieć...
Może choć na chwile...
Ja chce zapomnieć
O Bogu moim co dwa dni temu
Całym światem mym był
Zrozumieć Go nie mogę
Bo mówię do Niego
A On milczy jak kamień
Wiem, że grzeszę, że ranie
Ale ja dłużej już tak nie mogę...
Myślałam, że jestem kimś
A okazało się, że jedynie
Grzesznikiem marnym
Ja bez Boga żyć nie moge, ale wciąż zrozumieć nie moge czemu wciąż Go ranie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.