Poświątecznie
Goście wyszli. Już w kuchni porządek,
taki z grubsza, a reszta na jutro.
Przygotowań był tydzień, początek
świąt w niedzielę i wczoraj, tak krótko?
Gdzieś w chaosie sklepowym, kuchennym,
narastało zmęczenie, ból głowy.
Zagubiło się w rytmie codziennym
namawianie do ducha odnowy.
Radio znowu kolędy nadało.
To ból serca, czy kłuje sumienie?
Była Gwiazdka, a przecież być miało
Boże Narodzenie.
autor
sosna
Dodano: 2024-01-08 19:07:55
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
No niestety, tak też bywa.
To chyba powszechny scenariusz...
Pozdrawiam :)
Właściwie ten klimat przyciąga najbardziej. Kwestia
religijna schodzi gdzieś na bok - chyba taki znak
czasów. Pozdrawiam!
Piękny wiersz!
I ta nuta melancholii... zawsze mi towarzyszy po
świętach.
Życiowy wiersz.
Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego, co
najlepsze w tym Nowym Roku!
Bóg jest wyrozumiały, wybaczy to zatracenie, bo
człowiek już się całkiem pogubił.
Bóg się narodził. Ale Bóg to tylko propozycja. To my
decydujemy, czy tę propozycję przyjmiemy, czy nie. A
nawet jeśli nie, to pośpiewać kolędy też miło.
Niektóre są takie piękne. Prawie jak Jingle bells.
Nieobecny ciałem,
Duchem wokół stołu,
łączy bliskich i
rodzinę całą, pierwszą gwiazdką,
na nieboskłonie zajasniałą...
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
święta, święta i już po, ale to jednak miłe, że w
święta spotyka się rodzina.
Refleksyjnie.
"Była Gwiazdka,
a przecież być miało
Boże Narodzenie..."
Pozdrawiam serdecznie:)
Po wyjściu gości reszta jest typowa. Autor zapomniał
tylko o Kevinie ...
(+)
Święta, Święta i po Świętach...i wszystko wróciło do
normy...ech życie...Pozdrawiam Sosno :)