Poszukiwacze
Na cokole, czy pod nim
gapiąc się na ów monument.
Na afiszu, czy obok
w nieaktualnym ogłoszeniu.
W samym środku tłumu,
czy w zapomnianej samotni.
... Wszędzie tam Człowiek.
I głosem swoim, chce mówić.
Niekoniecznie głośno.
Niekoniecznie mądrze.
... Byle by tylko znalazł zrozumienie.
Logika wyszła i nie wróci więcej.
Sens jakiś rozmazany.
Temat, co już wyczerpał się dawno temu.
Bełkot po trzykroć wymieszany.
... Lecz dalej masz nadzieję.
autor
Miłosz
Dodano: 2018-10-22 11:50:04
Ten wiersz przeczytano 1801 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (39)
Całkiem przytulnie w tym kąciku... Zaglądają Ci,
którym się do donikąd nie spieszy.
Dziękuję : )
Krąg łez
Życie i twoje istnienie,
istnienie i twój smutek.
Smutek i łzy twoje,
łzy i ból...
Życie i radość twoja,
radość twoja i szczęście.
Szczęście i miłość twoja,
miłość i łzy...
Życie twoje, twoje łzy...
smutku, bólu, cierpienia,
miłości, radości...
Istnienia.
*****
Ogień i woda
Blok numer 35.
Gdzieś między parterem,
a pierwszym piętrem...
Chciałem wejść na górę,
blokowali przejście.
...Pośrodku schodów
stali tak na przeciw siebie...
W jej mrocznych umysłu zakamarkach
Pająk już sieć swą rozwinął
- Ofiary szuka!
Wystarczy jedno drgnienie,
na pajęczyny strunie, jedna nuta...
- Idź i nie wracaj tu więcej!
Moje życie z Tobą to pokuta.
...A mówiłeś, że będzie pięknie.
Po co były te kwiaty i wiersze?
Skoro lodem skute jest twoje serce...
Na jego twarzy, jak na horyzoncie,
powoli, powoli tabuny chmur
pożerają słońce,
zajmując nieba błękitną przestrzeń.
I nagle błysk!
Piękne i wzruszające, aż się popłakałam. Im bliżsi
umierają, tym dłużej się pamięta a właściwie całe
życie.
A takie wiersze to terapia.
Serdecznie pozdrawiam
Pierwszy raz jestem u Ciebie...przeczytałam i
zapłakałam.Pięknie piszesz!
/... Lecz dalej masz nadzieję/ To dobrze, by zawsze
była...miłego dnia;)
Trzy utwory z przed lat... Chwile w życiu, które
boleśnie i trwale przerysowały swym ostrzem pamięć -
Hospicjum.
Tych wierszy było więcej... Ale może i lepiej jak
zostaną zapomniane.
"Zaduszki" niedługo... Mam z Kogo się modlić.
Przeznaczenie
... Leżała spokojnie, jeszcze w zamglonych powiekach
szkliły się barwy życia.
On usiadł obok, przełykając łzy.
Niechciał pokazać jak cierpi...
- Ze snu, swym białym trzepotem
zbudził mnie biały gołąb.
Nie wiem, skąd wziął się w pokoju...
okno było zamknięte..
- Mówiła szybko, chaotycznie.
- Wyciągnęłam rękę, usiadł na mej dłoni,
nie bał się ani troszeczkę.
W jego oczach odbiła się moja twarz...
Smutne oczy miał, i moje odbicie w nich, zmyła łza
a potem biały puch na tle błękitnego nieba,
poplątane żyłki źrenicy...
Coś jak krzyż i cmentarna aleja.
-... Czy to znak, że umrę?
- Nie, to tylko twoja wyobraźnia - Odpowiedział
- Jesteś jeszcze malutka,
jeszcze nie czas ci umierać - Skłamał.
Gdy żałobny kondukt wychodził z kaplicy,
nad cmentarną aleją
dwa białe gołębie w swym locie zatańczyły nad jego
głową.
****
Nie zapomnijcie...
Nie zapomnijcie o nim,
paląc świecy pamięci płomień...
Cierpiał...
Jego dni skraplały się łzami,
a on przykładając obie dłonie do twarzy
wcierał je w skórę, pytając mnie:
- Ile łez ma smutek?
... Gdy ucałowałem go na dobranoc,
słony smak miał pocałunek.
... A potem, rankiem,
na jego buzi,
zaschnięte kryształki łez,
w promieniach słońca
iskrzyły się.
Chciałem je delikatnie zetrzeć,
moją ciepłą dłonią,
powiedzieć:
- Wstawaj! To będzie wesoły dzień...
Dziś twoja mama przyjedzie,
do domu weźmie Cię...
Poczułem chłód... Nie żył już!
W Hospicjum ...
Który to raz
czyjeś dziecko zasnęło
na wieczny czas ...?
Licząc kropelki smutku,
nie zapomnijcie o nim.
Ja ciągle mam na dłoniach
kryształki soli...
****
Niemoc
W bezwładnym ciele
wciąż jeden gest na twarzy...
Gdyby nie łzy w kącikach oczu,
nie wiedziałbym nic o tym,
jak niemoc potrafi boleć.
Był jak Marionetka,
która leży w Muzeum Lalek.
Już nie ożywi jej niczyja dłoń.
Pokryta kurzem i pajęczyną
niespełnionych marzeń.
Żyje, ale czeka na śmierć.
Dlaczego nie mam daru uzdrawiania..
Chwytając za jego zimne dłonie, powiedziałbym:
- Wstań i idź!
Nie jestem Bogiem.
Trzymając jego zimne dłonie,
obcieram z Jego policzków łzy.
Jak bardzo niemoc boli!
Ja
Nie jestem "wspaniałym człowiekiem".
Jak każdy, troski chowam w kieszeń.
Do tej, w której trzymam parę smutków,
miętowego cukierka i pudełko zapałek.
.....I czasem wkładam tam rękę...
I tak z rękami w kieszeniach spaceruję,
wpatrując się w ziemię pod nogami.
Czasem kopnę jakiś kamyk
i śledząc go wzrokiem
Myślom upust daję.
Para
Pomiędzy ich słowami tkwi drzazga.
Wbiła się w myśli i ropieje.
Rozmowa ból przynosi, zamiast ukojenia.
Antidotum jest milczeniem.
I siedzą tak wzajemnie patrząc na siebie
niemym wzrokiem.
On szuka w pamięci tych dni, które minęły.
Ona patrzy w przyszłość,
szukając tych dni, w których będą razem we dwoje
Ile jeszcze?
On już dawno przestał tak bez powodu
mówić do niej "kocham".
Ona już dawno zapomniała,
jak bardzo odwzajemniała to jego kochanie..
Znakomity wiersz! - powinny być oklaski. No -
swietny...
Pozdrawiam serdecznie:)
Bez znaczenia
Czas nie ma znaczenia,
to My chcemy coś zaznaczyć w czasie;
- Moją obecność, Twoje istnienie... Nasze przemijanie.
Jak tępym scyzorykiem na pniu drzewa,
Ktoś wydłubał inicjały na korze .
Przetrwają lata.
Żywicznych soków litry się przeleją,
obrosną w mchu balsam.
... Przetrwają lata nim się zabliźnią.
Przetrwają lata nim znikną…
Nie chcę oszpecać pnia czasu.
... Mało w nim już wyryte?
Wygląda jak totem - " To My Ludzie".
... A "wilkiem", Człowiek na Człowieka patrzy.
Mój Czas nie ma znaczenia.
Przemija w chórze , podobnych twarzy.
... To dla solistów są oklaski!
U mnie przepiękna jesień. Od rana słońce zagląda w
okna i zaprasza na spacer. :)
Pozdrawiam równie serdecznie... Tyle tylko, że za
oknem deszcz i słota...
Mądry wiersz z przesłaniem. Ja lubię słuchać i czytać.
Pozdrawiam ciepło w słoneczną niedzielę :)
Coś pękło
Jak nieudany scenariusz
podarli Twoje zasady i ideały
...Tapeta Twoich wartości
odłazi teraz od Życia Ściany
Choć jeszcze składasz te kawałki,
sklejając w wspólną całość,
to w Tobie też coś pękło, coś się oderwało
...I coraz więcej w Tobie zakłamania
a prawdy wciąż za mało.
Dobroć schowałeś gdzieś za obraz
z wymalowaną "Racją Stanu".
Chwilka zwątpienia
Dzień znów wstał lewą nogą,
Nie pomogło Jego rzucone na przekór "Dzień-dobry".
Zalewając kawę wrzącą wodą pękła filiżanka
... Już Ci się nie chce walczyć!
Tak od rana naprzeciw wyzwaniom,
nadstawiając pierś stajesz...
Ileż można?
Przecież nie jesteś z Tytanowej Stali twarda
a z kruchego szkła delikatna.
Znów pokręcisz się po mieszkaniu,
szukając kurzu do wytarcia.
Na obiad zupę z torebki Mu ugotujesz,
a dziecko zbesztasz: - Gdzie masz czapkę !?
... I dzień się będzie toczył jak pod górę.
Tkwię.
Za głęboko wlazłem w życie
Utknąłem w tym, co już było - Wspomnień Czarownych
bagno.
Wciąż Tkwiąc w "wczoraj".
...Ja wiem, będzie znów kolejne 'jutro"
i będą dni następnych tłumy.
I nocy nieprzespanych korowody.
I chwile z bliżej nieokreślonym szczęściem.
... A przeszłość jak "dzisiaj".
, Jak chwilę temu!
Jeszcze Jej dotyku nie znikło znamię.
Pod zamkniętymi powiekami mieni się, jeszcze
w jaskrawych barwach.
...Może dlatego przyszłości nie widać
mocno i wyraźnie?
Niepewnie postawić w Niej następny krok.
... A przecież w połowie drogi nie zatrzymam się, nie
stanę.
Nie wrzasnę - Dokąd cholera!?..Miałem dojść?