Poszukiwanie
Krążę po złocistej tafli księżyca
Wśród wyciętych z kolorowych gazet
postaci,
Zieloności linii korektora.
Szukam żywego człowieka,
Namalowanego delikatnym szpicem ołówka,
Ubranego w słoneczne promyki,
Ogolonego z papierków kapitalizmu.
Szukam powyginanych naturalnie gałęzi,
Przybranych w uśmiechniętą słodycz
bibułki.
Szukam dziecięcego spojrzenia,
Osoby z choćby anielskim głosem.
Bezskutecznie szukam.
autor
karilla
Dodano: 2007-06-25 12:49:40
Ten wiersz przeczytano 396 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.