Potrzeba rozmowy
Myślę...
To nie wiersz to potrzeba wyrazenia czegoś
powiedzenia.
Wyobraz sobie że śpisz i masz sen.
Boisz się go bo sny które dotąd miałeś były
prorocze,spełniały się.Nie wiem co mam
pisać przerażona jeste,zamknięta w sobie ze
swoimi myślami.
A gdybym wiedziała że to o nią
chodzi,gdybym szybko kogoś powiadomiła.
To może tego by nie zrobiła.
Widziałam siebie jak śpie a śniły mi się
kocie oczy a postać kobiety.Obudziłam się
raz,usnęłam i znowu ona.Śpie dalej po
jakiejś chwili ktoś mocno trzyma mnie za
prawy nadgarstek.Tak mocno ściska że się
budze i do teraz czuje.
Wiedziałam już rano że ten sen coś
znaczy.Teraz wiem i smutno mi bo nie
obroniłam jej.Tato dzwonił babcia w
szpitalu ponoć chciała się otruć
tabletkami.
Czemu pytacie?Człowiek chory po przejściach
rozumiem że nie chce się żyć.Ale przeraża
mnie to w jaki sposób można to życie sobie
odebrać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.