Powój i sosna
"POwój i SOSna"
tkliwie
rozkwitasz
kwiatami jednej nocy
sens wijesz
szorstkością
wygładzasz cierpliwie
wklę-śnienia i wypukłości
cierniste igliwie
badasz narośli
dymne zapachy dnia
szmaragdowość cienistą myśli
rozgałęzienia
pnączami tkliwych słów
owita jak kokonem
płaczę żywicą
ukojona
pod korą snu
nami nas
śnię
tu
Komentarze (24)
Wspaniała z Was para,pięknie poprowadzone
strofy,pozdrawiam ciepło :)
Cudowny wiersz zapachem żywicy...
Pozdrawiam niedzielnie:)
Obrazowa metafora: idealnie dopasowani do siebie.
Poezja.
Bardzo na tak!
Pozdrawiam Moniu :)
pod korą snu
nami nas
śnię
tu
IDEALNE
Metaforycznie... a jak bardzo sensualnie...
Pozdrawiam, Moniko:)
Dziękuję WolnyDuszku, Tańcząca:) miłej niedzieli i -
do później...
Taki sen bywa kojący, piękny wiersz, dzięki tak dobrze
napisanym białym wierszom polubiłam nie tylko rymy,
mimo, że parę lat wstecz jedynie rymy potrafiły mnie
oczarować, dziś jest inaczej.
Spokojnego dnia życzę:)