Powrócą ptaki
niepowtarzalnej kobiecie i urzekającym Bieszczadom
Zbocza znów się pokryją krzykliwą
zielenią,
ptaki w bory powrócą po długiej podróży.
Zaszczebioczą w listowiu znajomą melodię
wczesną budząc jutrzenkę w jaskrawym
promieniu.
Ciepłe deszcze uderzą w dźwięczne struny
wiatru,
drzewa szumnie zatańczą ponaglane echem.
Barwą w stroje bogatą zakwitnie dolina
i dziewiczym zapachem zmysły onieśmieli.
Jak dawniej moja droga ku szczytom
pójdziemy
gdzie łaskawa przyroda na ucztę
zaprasza.
Z tchem od wrażeń zapartym otworzymy
usta
gdy wybrzmi trzeci dzwonek i spektakl się
zacznie.
Komentarze (66)
W taką scenerię każda by poszła ;)
Pozdrawiam Kaczorku :)
łakomie wystawię twarz do słońca...(:
Bardzo łądny wiersz. :)
Tak ładnie opisana wiosna, że chciałoby się aby już
była:) Miłego wieczoru:)
Bardzo ładnie, kolego :)
przyroda rządzi się swoimi prawami, przylecą na wiosnę
znów ptaki
i do szczyt gór powędrujemy :)
pozdrawiam serdecznie:)