Powrót?
wokół obrazy piękne
niczym zorza na niebie
nie ma tu grzechu
nie ma wad
cóż to za świat?
to chyba raj
czegóż nagle chcesz
ode mnie diable ?
czego pragniesz?
gdzie mnie ciągniesz?
po co? dlaczego?
w oczach mych
wielki strach
upadłem
teraz ziemskie życie mnie otacza
dużo troski
wiele wad
i uciekam w dal
nie chce nie chce wad!
diable tak nagle zasłaniasz mi oczy
kłamstwem
lepszy świat? gdzie?
ja chce iść tam!
anioł dał mi moc
bym dzięki bogu ognia sie nie bał
dał mi ochronę
dał mi życie
przepraszam boże
odrzucam tą chwałę
skusił mnie anioł bardzo słaby
żyje bez boga ucieka od chwały
cierpi na duszy
rany rozdarte
w jego sercu wojna sie toczy
bez głosu sumienia
to piekło brzmienia
piecze serce niczym płomień wieczny
zbiera zbłąkane ludzkie tworzenia
boże czy to piekło tak wygląda ?
czy to lustro ziemi?
czy niebo to raj? kolejny wymiar
przestrzeni?
nie daj boże początku wojny duszy
by nigdy nie przezywała tak boskich
katuszy
Komentarze (2)
zdziwienie światem, który nas otacza, chęć tworzenia
innego, lepszego, daremne to cele, tu nam żyć, tu nam
umierać...pozdrawiam
Dobry wiersz, zastanawiają mnie tylko przeżycia w
wyniku których powstał.. w każdym bądź razie najlepsza
i najtrafniejsza puenta. Gratuluje i zostawiam plusa
:)