Powrót prezesa...
Prezes powraca... żałosna sprawa,
a nigdzie nie był, tylko Warszawa.
Do góry głowa – spojrzenie byka,
sam głosi teraz...ostrość języka!
Stara melodia...Jarek się zmienia,
butność poczynań, kościół popiera.
Migalski klaska, jak jest potrzeba,
Jarek nie musi...lecz nie nawiewa!
Tak Pis świętuje, wyostrzył Jarka,
lecz się powoli...przebiera miarka.
Sprawa tu krzyża, miejsce zabiera,
przecież uzgodnił i sprawy nie ma!
Sprawa się sypie brak już sponsora,
miał na kampanię...kasa już chora.
Tak się rozpada – znów polityka,
Jarek jest chory...fotel mu zmyka!
Naród mu wierzy, jak sam ocenia,
może przewagą...której on nie ma!
Zatem poprzestań...i zejdź z orbity,
Słońce potrzebne ...nie żadne PiSy!
Kościelne głosy... i wydziwianie,
czy lepiej zabrać...może zostanie?
Jeszcze troszeczkę i zrozumiecie...
szybko zapomnieć...o tym duecie!
Dzięki czuły szepcie - oczywiście błąd
Komentarze (25)
Dobre, satyryczne spojrzenie na rzeczywistość, która
przerasta kabaret...
Henio podziwiam twoja tak szybkość reagowania...jesteś
jak oddział - Korpus Piechoty Morskiej Stanów
Zjednoczonych - Marines...manipulacja a tylko naród na
tym cierpi.pozdrawiam
pani Barbara jedna jedyna cos zauważyła. No, moze i
polak mały. Reszta "Ludzi Wrażliwych" powtarza
pijarowską wersję, to, co rządowi doradzają
spindoktorzy (z p. Tymochowiczem na czele). Reszta
"komentujących", wraz z autorem, dotyka ząledwie
naskórka sprawy. To pokazuje, jak łatwo jest narodem
manipulować. Jako winnego wskazano PIS, jest winny, bo
większość w to CHCE wierzyć. I - demokratycznie -
jest winny. Ma rację Korwin Mikke: do d... z tą
d..pokracją.
wyjątkowa tandeta polityczna: autor boi sie zaliczenia
do "moherów" (wiek!), stąd w stylu Gazety Wyborczej i
w jarmarcznych rymach próbuje iść śladami
Szymborskiej. Ona też kiedyś pisała wiernopoddańcze
teksty pod adresem Stalina
To jest dopiero paranoja, że taki częstochowskimi
rymami napisany wierszyk na temat nie wiadomo o czym,
znalazł takie uznanie na beju. Panie Heniu, codziennie
wklejaj Pan swoje gnioty, a awans w górę murowany.
Serdecznie pozdrawiam Pana i szczególnie Pańskich
fanów. Dla Pańskich komentarzy pod ich produkcją
zrobią wszystko.
Uśmiałam się z trefnego uchwycenia problemu ale może
ta rozróba jest także rządowi na rękę. W cieniu
toczącego się pod krzyżem festiwalu kołtuństwa umyka
prawdziwa tragedia Polaków na południu kraju. W
Warszawie już 4 miesiąc "chowają" jednego człowieka.
Wydano miliny złotych na sarkofagi z onyksu i
rozdmuchane ceremonie a tam ludzie nie mają gdzie
mieszkać i co jeść. Czyż to nie paranoja?
Heniu,w poglądach jestem z Tobą dość tego powszechnego
udawania że czarne jest białe.
Czy przypadkiem nie miało być "miał na kampanię"
(wyborczą w domyśle) ?
To jest WIERSZ, tylko kliknąć punkta !
A cóż ja mogę, z tą zgrzytającą stalówką (i
częstochową) ? :)))
Niestrudzony Pan Henio pisze i to jak pisze ... :)
jak zwykle ciekawie...ale z tych wielokropków
faktycznie chociaż w części lepiej zrezygnować...i tak
sporo sobie dopowiemy
"Kościelne głosy... i wydziwianie,
czy lepiej zabrać...może zostanie? - każde działanie
przynosi jakiś tam skutek, w tym przypadku, walki o
krzyż, nie zdano sobie do końca sprawy z konsekwencji
tych przepychanek i eskalacji, tego co gdzie. Konflikt
jedynie narasta i wywołuje coraz głębsze podziały w
społeczeństwie, a tylko głupiec może do tego zmierzać.
Podziały są jak zaraza, w pewnym momencie może się
wymknąć z pod kontroli i zacząć zataczać coraz szersze
kręgi. Delikatna materia, wymaga taktu i dyplomacji,
wszystko można ułożyć, zarzewia - wygasić. Ale jak się
dolewa przysłowiowej oliwy do ognia - to, ogień bucha,
niestety, z jeszcze większą mocą. Pozdrawiam Cię
serdecznie, bądźmy dobrej myśli.
Heh, tym razem za stanie po właściwej stronie sceny
politycznej :)
Oj Heniu. Widzę, że się już chyba nie zmienisz i nie
dasz im żyć w spokoju:) A zresztą oni nam też, więc
niech tam. Pozdrawiam:)
....za komentarz niech posłuży uśmiech...
...;-))) ;-))) ;-)))
....z uznaniem za trafność... punktuję;-)))
pozdrawiam liści szelestem...