Powtórka
To dla U....
Znów pod górę trzeba iść
Ciągnąc marne resztki życia
Znów na stole stoi kielich
A w nim gorycz do wypicia
Ilesz razy można wstawać
Po upadku całej wiary
Już z daleka widać koniec
I wijące go koszmary
Pociech nie ma sił ubywa
A twarz ciągnie w stronę maty
Jedną nogą już zwycięzca
A na koniec cięgie baty
Patrząc w górę ciemne chmury
Otaczają z każdej strony
I zanika tak jak tęcza
Życia sens już utracony
Czy nie zmieni się ta aura
Czarna zawsze zostać musi
O amnestii nie ma mowy
Wiec tym razem już udusi
Czekać końca to jedyne
Co w tej próżni pozostało
Czas już odejść i powiedzieć
Kogoś tutaj brakowało
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.