Pożegnanie
Nie spojrze w twoje oczy,
Oszklone słonymi łzami.
Ta myśl wciąz za mną kroczy.
Serce kłuje czasami.
Wybywyam z tej dziury,
Nie zamierzam wracać.
I może wie mało który.
Nie chcę cierpienia skracać.
Wiem, będzie piekło i bolało,
Niestety nic nie wymyślę.
Uczuć było za mało,
Kartki pocztowej z odległych krain nie
przyślę.
Ucieczka nie jest dobrym rozwiązaniem. Ale niektórych ludzi mniemanie, że zapomną. O chwilach tych wszystkich. Tych tak bardzo bliskich. Wspomnieniem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.