Pożegnanie miłości
Purpurą w słońcu, drżeniem o świcie,
kwiatem magnolii, figlarnym gestem,
nutką Chopina, na skórce dreszczem,
stukaniem młota - w naglym zachwycie.
Okrzykiem - jeszcze!
Świeższe, piękniejsze rajskie owoce,
rozkołysane rozkoszne noce,
upojne ranki, ognia płomienie,
zauroczenie i wyzwolenie.
Duszy spełnienie.
Uśpienie grzechem, nagłym pośpiechem,
za krótkie noce, ranki zbyt zimne.
Czerwień blednieje, niebo gęstnieje,
znużone ciało, zmęczone dłonie.
Już żar nie płonie.
Odchodzi z wolna, już nie ta sama,
pośpiesznym krokiem - wciąż piękna dama.
Odmienna, chłodna i jakaś dziwna,
chcę ją pożegnać, nie chcę zatrzymać.
Ona niczyja.
Komentarze (28)
Bardzo melodyjny wiersz, ale smutna to pieśń - przez
łzy... Pozdrawiam serdecznie, Danusiu.
Bardzo ciekawy i ładnie napisany.
Pozdrowienia
Podoba mi się takie pożegnanie miłości.
Cóż mogę powiedzieć... przepiękny wiersz, perfekcyjnie
napisany, podziwiam,zaszczycona jestem , że
przeczytałaś moje wypociny, oczywiście masz rację,
czasami tak jestem roztargniona, że nie zauważam
swoich potknięć. Dziękuję i wszystkiego dobrego :)
Bardzo piękny wiersz, nie dziwię się, że ktoś taki
poucza innych. Mam nadzieję, że Twój poziom jest do
wyćwiczenia. Szczególnie podoba mi się pierwsza
strofa, idealnie dobrane porównania.
Poprawiłam też mój wiersz, możesz ocenić czy jest już
lepiej.
Pozdrawiam.
Przeczytałem twój wiersz z przyjemnością
czy zegnamy sie z miłościa ?
czy zatrzymujemy jej obrazy w pamięci
Dodałam odpowiedź pod moim wierszem, jeśli chcesz to
przeczytaj.
miłość odchodzi
człowiek żałuje,
że się urodził...
zbudzi go słońce
nowej miłości
początek - końcem
śliczny wiersz, zaczytałam się :) pozdrawiam
Oj haha uh, swoje zdanie zawsze wyrazi za dwóch pod
względem ciężkości słowa; choć nie w zwyczaju
komentować komentarze to jednak nieraz się okaże, że
warto wyłapać momenty, że jak tylko gdzieś mowa o
miłości (do kraju i każdego innego rodzaju), to zawsze
się wychyli jakiś niby-święty i dołoży niby-krytyki z
zamiarem wszak dzikim. A może zazdrość takiego zżera,
że sam nie potrafi i powoli umiera.
Ona niczyja - a tylu jej szuka
czyżby to ślepcy, czy ona głucha?
Może zbyt delikatna jak na czas dzisiejszy?
Czeka na lepszy.
uhaha - dzieki za opinie, tylko wielka szkoda, ze nam
nie pokazesz swojej poezji, bo wszyscy inni
komentujacy nie wstydza sie jej pokazac.
Egzaltacja i tani sentymentalizm - do łzy ostatniej.
Albo do sztambucha XIX-wiecznej pensjonarki.
Smutne,kiedy wygasa uczucie.A wiersz
piękny.Pozdrawiam.
Dobrze, czy źle, jeśli się osiągnie co chce? Głównie w
miłości brak pewności.
Naglym - nagłym
spelnienie - spełnienie
Dobrze się czyta. Wiersz dobrym materiałem na
piosenkę.