Pozłacana Niewola
Mały ptaszek w złotej klatce
siedzi sobie na huśtawce
ma dzwoneczki i lusterka
w które często smętnie zerka
W bród jedzonka, czysta woda
lecz gdzie wolność i swoboda?
ciasne druty jak przy płocie
by rozwinąć skrzydła w locie
By zobaczyć piękno świata
nie pozwala z złota krata
by z partnerką mieć pisklęta
dzieli ich klatka przeklęta
Wyśpiewuje smętne trele
w piątek, wtorek i w niedzielę
więc właściciel myśli sobie
klatkę bardziej mu ozdobię
Żeby było jak u mamy
jeszcze coś ci tam dodamy
jastrząb czyha na wolności
a tu spokój masz, pyszności
Nie rozumie ptasich treli
wielu z jego właścicieli
co nam z złotej jest niewoli
gdy więzione serce boli
Tak jak nieraz w naszej pracy
siedzą cały dzień rodacy
złotą klatką jest mamona
ceną, urlop, dzieci, żona
Komentarze (12)
I wszystko się kręci wokół pieniędzy, bo można mieć
szczęśliwą żonę i dzieci :) Pozdrawiam i daję plusik
:)
W sposób piękny i wyjątkowy piszesz o otaczającej nas
rzeczywistości
Zaskakująca puenta!
Pozdrawiam
Pointa prawdziwa do szpiku kości.
Podoba.
Rymowanka:)
Bardzo udany wiersz, czyta się
z lekkością z przyjemnością...
:)
Pozdrawiam
dobry wiersz ze świetną puentą.
to prawda, mamona zawładnęła naszym życiem i już nie
umiemy inaczej, pozdrawiam niedzielnie
mmm... oczywiście wiersz dobrze napisany, czyta się
świetnie, wydaje mi się jednak, że sytuacja jest duża
bardziej złożona, ale to temat na "długie Polaków
rozmowy" :-)
i to jest niestety prawda
Udany, rytmiczny wiersz. Podpisuję się pod komentarzem
Loka. Serdeczności:-)
Bardzo mądre słowa.Takie dziś wiedziemy życie.Tylko
pieniądz się liczą.Smutne, ale tego już my nie
zmienimy.Pozdrawiam.Milej niedzieli.