Pozornie
Bognom i innym równie pięknym istotom...
Pozornie
w lustrach domu przodków
przegląda się biała dziewica
schizofreniczk(a)i wariuj(e)ą latem
w barw feerię i zapach maciejek
spowij(a)ją świat malowany
na różowo i na niebiesko
- pastelami
martwi-ą się o poważne sprawy
ja się martwię
milimetr po milimetrze
o twoje uczucie czy coś takiego
zbliżonego do niego
karminami roztarłeś mi powietrze
- jeszcze nim
zdążyłam zderzyć się z rzeczywistością
Komentarze (21)
@:
karacie, jak wartościowe byłoby życie wyłącznie w
realu?
anna, ach na pewno musimy się mierzyć naszej
codzienności z naszymi rzeczywistościami, ale to nie
wyklucza indywidualnego refugium, w którym nabieramy
odrealnieniem nowe energie dla realu nierzadko
twardego! Dla jednego taką odskocznią jest sport dla
drugiego muzyka, dla innego taniec, film, fotografia,
dobra książka i wszelkie inne hobby - dla mnie
odskocznią jest moje pisanie, malarstwo i
rzeźbiarstwo. Dziękuję za poczytanie i ślad anno i
pozdrawiam przedwiosennie... :)
ciekawe spojrzenie, jednak w końcu każdy zdrowy na
umyśle musi zderzyć się z rzeczywistością
Z przyjemnoscia czytalam.
Pozdrawiam:)
Od rzeczywistości uciekać nieładnie,
bo i tak kiedyś dopadnie!
Pozdrawiam!
Dziękuję Sławomirze. Borykam się z grypą, dlatego
mniej mnie tutaj, ale wdepnę naturalnie chętnie do
ciebie. Pozdrawiam
Czasem nasze marzenia (też i te poświęcone miłości)
rozwiewają się na wietrze rzeczywistości.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie Osso i zapraszam do rewizyty. :)