Pozwól mi
Pozwól mi być próżnią pękatego dzbana
Łzą na rumianym policzku winą zła wylaną
Myślami gorzkimi które bolą nocą
Cierniami słów ust drżących niszczących swą
mocą
Pozwól mi być strachem w spopielałym
świcie
Smutku oceanem topiącym me życie
Zabierz co mi dałeś szczerze darowane
przepełnione miłością głupotą zbrukane
Rozpleć warkocz istnień w jeden świat
splecionych
Przywróć sercu spokój blask oczom
stęsknionym
Nie przychodź w czerni nocy drogą z gwiazd
usłaną
Zmień mnie znowu w kamień, zimną,
niekochaną
Komentarze (17)
czasami lepiej nic nie czuc... wspanialy wiersz
Nie ustosunkowuję się do budowy wiersza tylko
zastanawiam się czemu takie życzenie bohaterki treści
wiersza, ale chyba nie odszyfruję. Niech tak
zostanie.
zimną? a może jednak ciepłą, ale niekochaną?
Zatrzymał mnie ten wiersz. Wiesz...a gdyby tak zapis
zmienić na rymy abab? Ładnie
Smutny i piękny wiersz. Chcesz by On zabrał Ci to co
dał szczerze, przepełnione miłością głupotą zbrukane.
Ludzie są (o)błędnymi istotami i zawsze mogą się
podnieść.
Wiele myśli w Twym wierszu. Widać, że włożyłaś w niego
sporo uczucia.
hmm...ładne strofy ....miłość daje światło i je
zabiera...
Byc kamieniem tzn tylko trwac. Warto?
Bardzo ładny,delikatny wiersz,wielce wymowna
treść-brawo.
Bardzo piekny... zmień mnie znowu w kamień- może wtedy
nie będzie bolało. Rozumiem to za dobrze...
Niesamowity wiersz !!!
tak lekko jeszcze chyba nikt nie pisał
Jestem pod wrażeniem pięknego wiersza. Zabierz co mi
dałeś szczerze darowane przepełnione miłością głupotą
zbrukane - to są ważne słowa, które rozważasz szukając
swego błędu....
Wiersz ubrałaś w prawdziwe szaty poczji, gratuluję
pomysłu i wykonania.
Podoba mi się Twój wiersz, dobrze dobrane słowa.
Zachwycasz smutnymi strofkami. To udany wiersz.